Testy, Egzaminy gimnazjalne

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Zabawa
Tekst I
Istota i znaczenie zabawy jako zjawiska kulturowego
1. Zabawa jest starsza od kultury: bo chociaż pojęcie kultury może być ograniczone w sposób
niedostateczny, zakłada ono w każdym razie istnienie jakiejś ludzkiej społeczności, zwierzęta zaś
nie czekały wcale, iżby dopiero ludzie nauczyli je zabawy. Można wręcz spokojnie powiedzieć, że
obyczajowość ludzka nie dołączyła do ogólnego pojęcia zabawy żadnych istotnych cech
szczególnych. Zwierzęta bawią się zupełnie tak samo jak ludzie.
2. Psychologia i fizjologia starają się obserwować, opisać i wyjaśnić zabawy zwierząt, dzieci i ludzi
dorosłych. Usiłują one ustalić istotę i znaczenie zabawy czy gry i wskazać im ich miejsce w
układzie życia. Fakt, że posiadają one w owym układzie duże znaczenie, że wypełniają zadanie
potrzebne, a przynajmniej pożyteczne, przyjęty zostaje na ogół bez sprzeciwu jako punkt wyjścia
wszelkich badań i rozważań naukowych. Liczne próby określenia owej biologicznej funkcji zabawy
są jednak bardzo rozbieżne.
3. Z zasady nie opisuje się właściwie pierwotnych właściwości zabawy. I w stosunku do każdego z
przytoczonych wyjaśnień można by postawić pytania: "No dobrze, lecz cóż stanowi w istocie
dowcip zabawy? Dlaczego niemowlę skwirzy z radości? Dlaczego gracz zatraca się w swej
namiętności, dlaczego walka zawodnicza doprowadza tysięczne tłumy do szaleństwa?".
Intensywności zabawy nie wyjaśnia żadna analiza biologiczna, a właśnie na tej intensywności, na
tej władzy przyprawiania o szaleństwo polega jej istota, w niej tkwi najpierwotniejsza jej
właściwość.
Na podst. J. Huizinga, Homo ludens. Zabawa jako źródło kultury, Warszawa 1985, ss. 11-13.
Pytania
Zadanie 1.
Jak autor tekstu argumentuje tezę, że zabawa jest starsza od kultury (akapit 1.)?
Pojęcie kultury jest ograniczone.
Zabawa jest właściwa też zwierzętom.
Ludzie nauczyli zwierzęta zabawy.
Żadna z powyższych odpowiedzi nie jest prawdziwa.
Zadanie 2.
Słowo iżby w akapicie 1. można by zastąpić, zachowując sens wypowiedzi, współczesnym słowem:
żeby,
iż,
aż,
że.
Zadanie 3.
Bezsprzecznym założeniem naukowym (akapit 2.) jest twierdzenie, iż:
zabawa jest punktem wyjścia dla badań,
zabawa pełni w życiu ważną funkcję,
zabawa nie wiąże się z pożytkiem,
biologiczna funkcja zabawy jest jednoznaczna.
Zadanie 4.
Funkcję pytań w akapicie 3. można określić następująco:
wskazują różne aspekty zabawy,
dowodzą niejednoznaczności problemu,
są środkiem retorycznym.
Wszystkie powyższe odpowiedzi są poprawne.
Zadanie 5.
O tym, że zabawa ma władzę przyprawiania o szaleństwo (akapit 3.), decyduje:
siła jej oddziaływania,
popadanie w obłęd,
hazard,
sport.
Tekst II
Rozrywki szlacheckie
1. W społeczeństwie szlacheckim ważną funkcję pełniły zabawy rycerskie, które miały
przygotowywać do uczestnictwa w pospolitym ruszeniu, a zarazem rozładowywać energię
młodzieży. W miarę jak szlachta coraz bardziej przekształcała się w osiadłych ziemian, a wojny
prowadzone przez Rzeczpospolitą stawały się rzadsze, zainteresowanie rycerskimi rozrywkami
malało, niemniej młodzi szlachcice chętnie ćwiczyli się w jeździe konnej, strzelaniu z łuku i broni
palnej, władaniu szablą i kopią husarską.
2. Wiele czasu i uwagi szlachta poświęcała polowaniom, które uważano za zdrową, prawdziwie
męską rozrywkę, wspaniale ćwiczącą rycerskie umiejętności. Wkładano wiele wysiłku i pieniędzy
w utrzymanie terenów łowieckich, sprzętu, służby myśliwskiej i psów. Starannie kultywowano
specyficzną terminologię i obyczaje myśliwskie. Opowiadano sobie łowieckie przygody i śpiewano
myśliwskie pieśni. Powszechne były przesądy, np. spotkanie w drodze na polowanie kobiety
niosącej puste wiadra lub zając przebiegający myśliwemu drogę zwiastowały nieudane łowy.
3. Powoli przyjmowały się w Rzeczypospolitej różne gry sportowe, choć moraliści twierdzili, że
jest to objaw zdziecinnienia szlachty. W XVI w. w sferach dworskich modna stała się gra w piłkę,
która przypominała nieco dzisiejszy tenis ziemny. Wielkimi amatorami tej gry byli królowie
Henryk Walezy i Zygmunt III Waza. Później pojawiły się jeszcze inne rodzaje zabaw z piłką. Za
Wazów zaczęto tez grywać w kręgle, choć rozrywka ta nigdy nie była w Rzeczypospolitej
popularna. Dzieci i młodzież, i to nie tylko z rodzin szlacheckich, urządzały wyścigi, konkursy
skoków, a tam, gdzie było to możliwe, uczyły się pływać.
Na podst. Obyczaje w Polsce. Od średniowiecza do czasów współczesnych, red. A. Chwalba,
Warszawa 2006, ss. 167-168.
Tekst III
Polowanie na niedźwiedzia
Strzelcy stali i każdy ze strzelbą gotową
Wygiął się jak łuk naprzód, z wciśnioną w las głową.
Nie mogą dłużej czekać! Już ze stanowiska
Jeden za drugim zmyka i w puszczę się wciska;
Chcą pierwsi spotkać zwierza; choć Wojski ostrzegał,
Choć Wojski stanowiska na koniu obiegał,
Krzycząc, że czy kto prostym chłopem, czy paniczem,
Jeżeli z miejsca zejdzie, dostanie w grzbiet smyczem,
Nie było rady! Wszyscy pomimo zakazu
W las pobiegli. Trzy strzelby huknęły od razu;
Potem wciąż kanonada, aż głośniej nad strzały
Ryknął niedźwiedź i echem napełnił las cały.
Ryk okropny! boleści, wściekłości, rozpaczy;
Za nim wrzask psów, krzyk strzelców, trąby dojeżdżaczy
Grzmiały ze środka puszczy; strzelcy - ci w las śpieszą,
Tamci kurki odwodzą, a wszyscy się cieszą,
Jeden Wojski w żałości, krzyczy, że chybiono.
Strzelcy i obławnicy poszli jedną stroną
Na przełaj zwierza, między ostępem i puszczą;
A niedźwiedź, odstraszony psów i ludzi tłuszczą,
Zwrócił się nazad w miejsca mniej pilnie strzeżone
Ku polom, skąd już zeszły strzelcy rozstawione,
Gdzie tylko pozostali z mnogich łowczych szyków
Wojski, Tadeusz, Hrabia, z kilką obławników.
A. Mickiewicz, Pan Tadeusz, Wrocław 1967, ss. 237-238.
Zadania do tekstu II i III
Zadanie 6.
Pospolite ruszenie (akapit 1., w tekście II) polegało na:
zbrojnym zajeździe szlacheckim,
powoływaniu armii szlacheckiej,
powszechnym udziale wszystkich Polaków w wojnie,
obronie przez szlachtę własnych majątków.
Zadanie 7.
Ojczyzną Henryka Walezego była:
Francja,
Anglia,
Szwecja,
Austria.
Zadanie 8.
Który z niżej wymienionych królów polskich nie pochodził z rodu Wazów?
Zygmunt III.
Władysław IV.
Jan Kazimierz.
Jan III.
Zadanie 9.
Fragmenty opracowania pod red. Chwalby i eposu Mickiewicza łączy:
rodzaj literacki,
styl wypowiedzi,
temat polowania,
podjęcie problemu zabobonności szlachty.
Zadanie 10.
Podczas opisanego przez Mickiewicza polowania na niedźwiedzia wszyscy pomimo zakazu w las
pobiegli, ponieważ:
uciekali przed niedźwiedziem,
tak polecił Wojski,
byli niecierpliwi,
strzelcy podążali za obławnikami.
Zadanie 11.
Z Mickiewiczowskiego opisu polowania wynika, że Wojski jest:
głównym łowczym,
opiekunem Tadeusza,
służącym hrabiego,
gościem polowania.
Zadanie 12.
W ostatnim wersie przytoczonego fragmentu eposu archaizm fleksyjny kilką obławników dziś
zastąpilibyśmy formą:
kilku obławników,
kliką obławników,
kilkoma obławnikami,
kilka obławnicy.
Tekst IV
Jan Kochanowski
Pieśń XX (fragmenty)
Miło szaleć, kiedy czas po temu,
A tak, bracia, przypij każdy swemu,
Bo o głodzie nie chce się tańcować,
A podpiwszy łacniej już błaznować.
Niech się tu nikt z państwem nie ozywa
Ani z nami powagi używa;
Przywileje powieśmy na kołku,
A ty wedla pana siądź, pachołku!
Tam dobra myśl nigdy nie postoi,
Gdzie z rejestru patrzą, co przystoi;
A powiem wam, że się tym świat słodzi,
Gdy koleją statek i żart chodzi.
[.]
Dziś bądź wesół, dziś użyj biesiady,
O przyszłym dniu niechaj próznej rady:
Już to dawno Bóg odmyślił w niebie,
A k tej radzie nie przypuszczą ciebie.
J. Kochanowski, Pieśń XX, Księgi Pierwsze [w:] J. Kochanowski, Pieśni. Wrocław 1970, ss. 42-43.
Zadanie 13.
Utwór Kochanowskiego jest przejawem:
filozofii cyników,
postawy epikurejskiej,
stoicyzmu,
sceptycyzmu.
Zadanie 14.
Frazę Przywileje powieśmy na kołku należy rozumieć jako zachętę do:
czasowego nieskorzystania z uprzywilejowanej pozycji społecznej,
likwidacji przywilejów,
wywieszenia spisu przywilejów na ścianie sali, w której odbywa się zabawa.
Żadne z powyższych objaśnień nie jest trafne.
Tekst V
O Ludwiku XIV
Król lubił we wszystkim splendor, przepych i rozrzutność. Skłonność ta stała się jego zasadą,
celowo podtrzymywaną i narzuconą całemu dworowi. Aby mu się podobać, trzeba było być
rozrzutnym w przyjęciach, ubiorach, pojazdach, budowlach, grze w karty. Stwarzało to okazje, przy
których pozwalał zbliżać się do siebie. W gruncie rzeczy tą drogą dążył i doszedł do wyczerpania
przez luksus wszystkich majątków, niektórych doprowadził nawet do niedostatku, a każdego, kto
chciał żyć na pewnej stopie - do uzależnienia w zupełności od swojej łaski. Ponadto zaspokajał tym
swoją pychę, otaczając się dworem wspaniałym pod każdym względem, i stwarzał zamieszanie,
zacierając coraz bardziej wszelkie różnice naturalne między ludźmi.
Na podst. Pamiętniki Saint Simona, tłum. A. i M. Bocheńscy, Warszawa 1984.
Zadanie 15.
Ludwik XIV reprezentuje typ władzy zwanej:
monarchią oświeconą,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mariusz147.htw.pl
  •