Tendre voyou (1966) (Belmondo) (DVDRip), jacek4014

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
{857}{927}KOCHANY ŁOBUZ{3272}{3327}Panienko!{3327}{3405}Zapomniała pani o czym.|Nie spojrzała pani na mnie.{3405}{3464}Proszę na mnie spojrzeć.|Niezwykły.{3464}{3514}Pani profil jest jak kamea.{3514}{3572}Już widzę nasze twarze|razem na monetach.{3572}{3636}To przeznaczenie!|Musimy razem stworzyć dom...{3636}{3695}który będziemy kochali.|Włanie, życie rodzinne!{3695}{3750}Wielki kominek,|wielki pies leżšcy przy ogniu.{3750}{3806}Daj mi spokój!{3806}{3881}- Ty idiotko!|- Na pomoc!{3881}{3944}Morderca!|Puszczaj!{3944}{3987}To nie twój interes!{3987}{4059}Spieprzaj stšd!{4083}{4139}Nie cierpię pomyleńców.{4139}{4191}Mogę paniš gdzie podwieć?{4191}{4260}- Sama nie wiem...|- Mam tu samochód.{4260}{4310}Dobrze... na ulicę Montaigne.{4310}{4419}To chyba opatrznoć!|Jadę na Jerzego V.{4444}{4494}Dlaczego mi się pan przyglšda?{4494}{4544}Próbuję sobie paniš przypomnieć.{4544}{4594}Już gdzie paniš widziałem.|Jestem pewny.{4594}{4698}Proszę nie mówić!|Zaraz sobie przypomnę.{4698}{4748}Na plaży w Monte Carlo.{4748}{4798}Niemożliwe, nigdy tam nie byłam.{4798}{4858}Jakbym paniš widział|w kostiumie kšpielowym.{4858}{4914}Trudno to zapomnieć.{4914}{4977}Zaraz, już sobie przypomniałem.{4977}{5032}- Capri!|- Nie.{5032}{5082}Też nie?{5082}{5143}Ta pamięć!{5143}{5198}Wszystko przez te papierosy!{5198}{5262}Nie była pani w Portofino|16-go sierpnia?{5262}{5315}Nie... byłam w Deauville.{5315}{5374}Włanie, w Deauville!{5374}{5432}Polo!{5443}{5507}Pewnie pani zauważyła...|jeżdżę jak Indianin.{5507}{5574}Niestety nie...|nigdy nie widziałam polo.{5574}{5644}Więc nie polo...|może w kasynie?{5644}{5712}To możliwe.|Co wieczór kręcę tam ruletkš.{5712}{5807}Radzę pani nie odwiedzać|takich miejsc.{5807}{5879}- Ale pan tam był.|- Tylko z koniecznoci.{5879}{5934}Mam z tego hazardu 50% udziału.{5934}{6046}Więc muszę tam zajrzeć|od czasu do czasu.{6063}{6144}Inaczej imperium upadnie.{6144}{6213}Te wietlne refleksy w pani włosach...{6213}{6247}wcišż je widzę.{6247}{6309}Aż serce zaczyna szybciej bić.{6309}{6385}Te wspomnienia...{6450}{6520}Co, do diabła!{6520}{6587}Posłuchaj, narkomanie!|A może jeste maniakiem?{6587}{6656}- Musiał pan we mnie walnšć?|- Młody człowieku...{6656}{6697}Tylko bez takich!{6697}{6767}Tu nie ma żadnych młodzieńców.|Pan ich obraża.{6767}{6806}Tylko przez pana wiek|nie oberwał pan.{6806}{6844}A prawo jazdy w 1900-ym?{6844}{6881}Doć... jadam kolacje z prefektem policji.{6881}{6969}O wszystkim mu opowiem...{6979}{7034}- Dokšd pani idzie?|- Jestem prawie na miejscu.{7034}{7069}Chciałem paniš odwieć...{7069}{7172}trochę porozpieszczać.|Ale teraz muszę zmienić samochód.{7172}{7223}Życie to piekło.{7223}{7302}Dni przemijajš...|zjedzmy dzi razem kolację.{7302}{7392}- A co z prefektem policji?|- Z nim jem dopiero jutro, więc...{7392}{7451}Czeć.{7467}{7534}O, cholera!{7586}{7611}Przepraszam.{7611}{7655}Proszę o nazwisko.{7655}{7735}Zapiszę też numer...{7768}{7818}Chyba wóz nie jest kradziony?{7818}{7876}Zobaczymy, jak to jest|z pańskš uczciwociš.{7876}{7945}Uszkodzenia... reflektor...{7945}{8033}porysowany prawy błotnik.{8036}{8122}Sprawdzić, czy kierowca|ma ważne badania lekarskie...{8122}{8184}Przecież to pan zapłaci za szkody!{8184}{8217}No nie, patrzcie tylko.{8217}{8264}Walnšł mnie, a teraz filozofuje.{8264}{8333}Już ja panu pokażę.|Mam wpływowych przyjaciół.{8333}{8436}Będzie pan mógł prowadzić|najwyżej skuter.{8436}{8513}Parszywy gówniarz!{8606}{8675}Co za łajdak!{9116}{9182}Jaki idiota we mnie walnšł.{9182}{9267}Papiery, kluczyki... dawaj wszystko.{9267}{9297}Co się stało?|Jeste zły?{9297}{9392}Ależ skšd.|Powinienem się na tobie poznać.{9392}{9451}Kompletny palant!|Wyno się stšd!{9451}{9530}- I to szybko.|- Spodziewałem się tego.{9530}{9592}3 miesišce i żadnego sprzedanego samochodu.|Trzeba czego jeszcze?{9592}{9656}To właciciel powinien je sprzedawać.{9656}{9756}Jak ci pokażę, kto ma sprzedawać!{9797}{9877}Nie należy w ogóle|wpuszczać cię za kółko!{9877}{9936}Jeste niebezpieczny!{9936}{10019}Nie masz już tu pracy!{10022}{10072}To koniec!{10072}{10145}Pozbierałe już swoje rzeczy?|To wyno się stšd!{10145}{10214}A czego oczekiwałe... podwyżki?{10214}{10310}Wybaczenia?|Raczej kopniaka w tyłek!{10310}{10381}- Czego jeszcze?|- Chciałbym złożyć uszanowanie pana żonie.{10381}{10415}Wynocha!{10415}{10492}I żeby twoja noga|więcej tu nie postała!{10492}{10527}Jeste na czarnej licie!{10527}{10572}Wszyscy się o tym dowiedzš!{10572}{10686}Nie znajdziesz w tym miecie|żadnej roboty!{10686}{10728}- Jedzie pan na Champs-Elysees?|- Tak.{10728}{10793}Wspaniale.{10858}{10955}Na szczęcie przyjechał pan|po wszystkim.{10955}{11053}- Dlaczego?|- Chodzi o tę kłótnię z włacicielem.{11053}{11119}Trochę mnie poniosło.{11119}{11186}Rzuciłem mu w twarz jego czek.{11186}{11236}- Na 10 milionów.|- Za co?{11236}{11326}Że nie ruszałem się z miasta.|Mógł więc znów wykorzystać moje nazwisko.{11326}{11381}Wykorzystywał je do handlu|na czarnym rynku.{11381}{11494}Ale z tym już koniec.|Przejrzałem na oczy.{11670}{11767}Nie powinien pan zmienić biegu?{11776}{11868}Ten pański układ kierowniczy...{11868}{11961}wydaje jakie dziwne dwięki.{11961}{12083}Miesišc temu był naprawiany.|Nic nie zauważyłem.{12275}{12326}Wcišż pana co niepokoi?{12326}{12376}Teraz skrzynia biegów?{12376}{12426}I jedno i drugie.{12426}{12483}Nic nie rozumiem.|Nie ma jeszcze nawet tysišca kilometrów.{12483}{12522}Nie chodzi o kilometry.{12522}{12558}To znana sztuczka|w naszych warsztatach.{12558}{12622}Powinien pan sprawdzić|układ kierowniczy i skrzynię.{12622}{12692}Nie będzie pan pierwszym,|który po naprawie skończy w rowie.{12692}{12750}Drogi panie, żyjemy w epoce łajdaków.{12750}{12809}Niestety będę musiał pana wysadzić,|ja za...{12809}{12913}wrócę do tego opryszka,|niech odda pienišdze i przeprosi.{12913}{13045}- Chce pan tam wrócić.|- Nie dam z siebie robić głupka.{13094}{13198}Nie robi pan chyba tego przeze mnie?{13340}{13413}Moje ubrania...{13855}{13920}Cholera...{14136}{14200}Dziękuję.{14261}{14311}Halo, zwišzek księgarzy?{14311}{14364}Proszę czekać, będzie rozmowa.|Pierwsza kabina.{14364}{14433}Proszę żeton.{14501}{14572}Czas na urlop.{14580}{14669}- A moja rozmowa?|- Zaraz.{14848}{14893}Witaj, kochanie...{14893}{14950}- Tu Tony.|- Tony?{14950}{15007}Nie dzwoniłem do ciebie...{15007}{15038}W końcu raczyłe się odezwać.{15038}{15106}Mam już doć twoich błazeństw.{15106}{15244}Przyjd i zabierz swoje rzeczy.|Mam cię po dziurki w nosie.{15397}{15495}- Dziękuję panu.|- Nie ma za co.{15759}{15803}O, to ty!|I jak?{15803}{15875}- Co jak?|- Z tš dziewczynš spod Ritza?{15875}{15926}Zero.|To jaka prostaczka.{15926}{15975}Nie dla mnie.{15975}{16026}Mam już doć twoich humorów.{16026}{16102}Możemy zerwać spółkę.{16102}{16137}Tak z dnia na dzień?|Spróbujemy jutro.{16137}{16176}Nie, mam już tego doć.{16176}{16257}- Panie Antoine, podać co?|- Nie jestem głodny.{16257}{16307}Jedzenie pewnie też go nudzi.{16307}{16367}Panie Antoine, trzeba jeć.{16367}{16429}Mam gulę w gardle i nie chce ustšpić.{16429}{16486}- Co się stało?|- Nic.{16486}{16565}Mów... masz jakie dziwne spojrzenie.{16565}{16623}Jakby był przegrany.{16623}{16682}- Zrezygnowałem z pracy.|- Cholera!{16682}{16724}Nie przywykłem do takiego traktowania.{16724}{16800}Prawił mi tylko morały.|Nie mogłem już wytrzymać.{16800}{16844}- Przywykłem do elegancji.|- Elegancji... ale...{16844}{16900}Nie... u mnie nie ma żadnego "ale".{16900}{16947}Brawo!|Madame Aline!{16947}{17056}Proszę o kawę?|Muszę wyjć za 20 minut.{17066}{17131}Nie musisz się tak pieszyć.{17131}{17172}W Nowym Jorku wszystko jest inaczej.{17172}{17234}Tam żyje się inaczej.{17234}{17298}Jak płacisz, to obsługujš cię natychmiast.{17298}{17348}Zjadłe już?{17348}{17441}- Tak.|- To zapłać i chodmy.{17683}{17736}- Wybierasz się gdzie?|- Tak, do ciebie.{17736}{17813}Nie, tylko nie dzisiaj.{17813}{17875}Mam gocia... dziewczynę.{17875}{17918}Moriset, 20 lat, sprzedaje kwiaty.{17918}{18006}- Przyzwoita dziewczyna.|- Naprawdę?{18006}{18072}Czyli prymityw.|Nie wciskaj kitu.{18072}{18110}Znam twoje możliwoci.{18110}{18156}Biedna dziewczyna nie wie,|że włanie wpadła...{18156}{18200}z deszczu pod rynnę.{18200}{18288}Tylko bez takich!|Uważaj!{18345}{18411}- Gdzie jechać?|- Do Germain.{18411}{18480}- Do Germain?|- A masz lepszy pomysł?{18480}{18562}- Nie.|- Więc jedmy.{19332}{19389}Tony!{19438}{19486}Moje kochanie!|Mój skarbie!{19486}{19553}6 miesięcy bez ciebie.|Mylałam, że zwariuję.{19553}{19600}Germain niemal oszalała.{19600}{19666}Mój kochany... wejd.{19666}{19740}Wchod, skarbie.{19786}{19872}Dlaczego tak dyszysz?|Co ci dolega?{19872}{19941}Tu... boli...{19986}{20032}Pamiętasz tamtš sobotę?{20032}{20092}Gdy mielimy pojechać do Barbizon?{20092}{20178}Chcielimy się trochę zabawić.{20178}{20234}Włanie wyjeżdżałem z garażu...{20234}{20272}czułem się tak wspaniale!{20272}{20326}I nagle bum!{20326}{20406}Serce... nawaliło...{20417}{20475}Szczęliwie akurat stałem|na czerwonych wiatłach.{20475}{20541}2 miesišce w szpitalu.|Zakrzepica.{20541}{20625}A teraz... znów atak serca.{20625}{20675}Zmroziło mnie.{20675}{20744}- Teraz już pewnie do kostnicy.|- W żadnym razie!{20744}{20787}Dzi rano...{20787}{20832}ledwo wstałem.{20832}{20872}- Ale musiałem cię ujrzeć.|- Bšd rozsšdny.{20872}{20967}Mylałem tylko o tobie.|W majakach wcišż cię wzywałem...{20967}{21043}alarmujšc tym wszystkich lekarzy.{21043}{21096}- Pielęgniarki mi powiedziały.|- Mój kochany!{21096}{21193}Nie szarp mnie!|Mam jeszc... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mariusz147.htw.pl
  •