Techniki fotograficzne -egzamin, Fototechnik
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
EGZAMIN PISEMNY
Z TECHNIK
FOTOGRAFICZNYCH
1. Dokonaj podziału aparatów fotograficznych.
przeznaczenie:
aparat amatorski
aparat popularny
aparat profesjonalny
technologia:
aparat analogowy
aparat cyfrowy
budowa:
aparat przeziernikowy
aparat skrzynkowy
aparat mieszkowy
aparat dalmierzowy
lustrzanka
lustrzanka jednoobiektywowa
lustrzanka dwuobiektywowa
aparat studyjny
lotniczy aparat fotograficzny
wielkość klatki filmu:
małoobrazkowe – 24 x 36 mm
aparat średnioformatowy – 4,5x6, 6x6, 6x9 (6x7, 6x8) cm
aparat wielkoformatowy – od 4x5 cala
sterowanie:
ręczne (manualne)
automatyczne
autofocus z automatycznym ustawianiem ostrości
2. Dokonaj podziału materiałów światłoczułych.
Materiał światłoczuły – ogólne pojęcie oznaczające wszystkie wyroby wykazujące
wrażliwość na światło, które są wykorzystywane w różnorodnych procesach
fotograficznych. Należą do nich zarówno materiały wrażliwe na światło widzialne, jak
również na bliską podczerwień i ultrafiolet.
Podział materiałów światłoczułych
Zasadniczy podział materiałów fotograficznych, to materiały pozytywowe lub
negatywowe, oraz materiały monochromatyczne (najczęściej czarno-białe) lub
kolorowe, osobnym materiałem światłoczułym są matryce cyfrowe, mogące również
rejestrować światło widzialne i niewidzialne ludzkim okiem.
3. Jakie są sposoby wykonywania pomiaru światła.
Wstęp
Z technicznego punktu widzenia, jedną
z najważniejszych decyzji, które należy podjąć podczas fotografowania, jest
ustalenie, ile światła powinno dotrzeć do materiału światłoczułego (w przypadku cyfry
– przetwornika obrazowego, czyli matrycy). Za regulację ilości światła wpuszczanego
do środka aparatu odpowiadają dwie zmienne – czas otwarcia migawki i wielkość
otworu przysłony. Najpierw jednak musimy zmierzyć oświetlenie fotografowanej
sceny i odpowiednio zinterpretować wyniki, świa- domie wybierając rodzaj pomiaru.
Aparaty cyfrowe umożliwiają użytkownikowi korzystanie z trzech podstawowych
sposobów pomiaru światła: matrycowego, centralnie ważonego i pun- ktowego.
Każdy ma wady i zalety, i każdy sprawdza się w innych okolicznościach. To do
fotografa należy wybór trybu najlepszego dla danej sytuacji i to on bierze
odpowiedzialność za rezultaty. Dlatego poznanie możliwości różnych opcji i nauka
ich zastosowania jest tak ważna
Nazwy trybów pomiaru światła (zwanych też czasem nieprawidłowo trybami pomiaru
ekspozycji) to skrótowe opisy zasady ich działania. Dlatego, kiedy raz dowiemy się,
na czym polega dany tryb, nie będziemy mieli problemów z jego identyfikacją w
przyszłości.
Tryb matrycowy
Tryb matrycowy to naj- częściej używany spo- sób pomiaru oświetle- nia
wbudowanego w aparat. Nazywany jest także wielosegment- owym, ewaluacyjnym
lub wielopunktowym (choć ostatnie określenie tradycyjnie oznacza coś innego).
Podstawą matry- cowego pomiaru światła jest porównanie informacji o natężeniu
światła w różnych częściach kadru. Aparat mierzy jasność w wie- lu punktach,
porównuje rozkład jasności z wbudowaną bazą da- nych i za pomocą
skomplikowanych algorytmów oblicza, jaka kombinacja czasu i przysłony da
najlepsze rezultaty dla wybranej czułości. Aparat tak dobierze parametry ekspozycji,
żeby zdjęcie było równomiernie naświetlone – nie miało przepalonych świateł
i niedoświetlonych cieni. Dużym plusem takiego rozwiązania jest wygoda, ponieważ
w wielu typowych sytua-cjach system poradzi sobie bez problemu, umożliwiając
fotografującemu skupienie się na kadrowaniu i uchwyceniu chwili. Minusem jest jego
nieprzewidywalność oraz brak bezpośredniego wglądu w mechanizm działania.
Ponieważ aparat za każdym razem porównuje fotografowaną scenę ze swoją bazą
danych, nigdy nie możemy mieć pewności, jak się zachowa. A w świadomej fotografii
przewidywalność wyników to podstawa. Do tego nie zawsze (a właściwie – rzadko)
możliwe jest dobranie takich parametrów ekspozycji (czas i przysłona), żeby udało
się zachować szczegóły zarówno w światłach, jak i w głębokich cieniach. Wtedy
przydaje się tryb, którego działanie można przewidzieć, czyli pomiar centralnie
ważony i punktowy.
Tryb centralnie ważony
Znaczy to że przy dobieraniu parametrów ekspozycji jasność centrum ma wagę 60%,
a brzegów – 40% (w Nikonie D60 cent- rum ma wagę 75%). Zaletą pomiaru
centralnie ważonego jest przewidywalność rezultatów. Kiedy już się z nim
zaznajomimy,
z łatwością będziemy potrafili powiedzieć, jak się zachowa w da- nej sytuacji, i
ewentualnie skorygować odczyt za pomocą blokady lub kompensacji ekspozycji
(patrz ramka). Tryb centralnie ważony nie sprawdza się natomiast jako domyślne
ustawienie do łatwego i szybkiego „pstrykania”, chyba że wszystkie nasze zdjęcia
mają najważniejszy obiekt w centrum kadru. Oczywiście, nie zachęcamy do takiego
fotografowania.
Tryb punktowy
Tryb punktowy to wyższa szkoła jazdy. Po wybraniu tej opcji aparat mierzy natężenie
światła w jednym punkcie – zazwyczaj jest to pole centralne, ale w niektórych
modelach użytkownik może wybrać niemal dowolne położenie na powierzchni klatki
lub powiązać punkt pomiaru z punktem ostrości (to bardzo wygodne rozwiązanie).
Dzięki zawężeniu pomiaru do kilku procent kadru (w przywoływanym już wcześniej
jako przykład Nikonie D60 wartość ta wynosi ok. 2,5%) jesteśmy w stanie precyzyjnie
określić natężenie światła w najbardziej nas interesującym miejscu zdjęcia i dobrać
parametry ekspozycji tak, by osiągnąć pożądany efekt. Pomiarowi punktowemu
niestraszne jest ani kontrastowe oświetlenie (choćby podczas fotografowania pod
światło), ani silne źródła światła, które mogłyby zmylić tryb matrycowy czy centralnie
ważony. Dla wartości odczytu najważniejsze jest miejsce, na które skierujemy punkt
pomiarowy. Dzięki przeprowadzeniu pomiaru kolejno w kilku partiach obrazu
zaawansowani amatorzy fotografii mogą korzystać z pomiaru punktowego w celu
określenia rozpiętości tonalnej fotografowanej sceny, ale to temat na osobny artykuł.
Zalety punktowego pomiaru światła są jednocześnie jego wadami. Pomiar z
niewielkiego wycinka kadru nie bierze pod uwagę tego, co się dzieje w reszcie
zdjęcia, często nie mniej ważnej niż główny motyw. Łatwo wtedy o zdjęcie
niedoświetlone lub prześwietlone, ponieważ odczyt z głównego obiektu zdominuje
całe zdjęcie. Dlatego ten tryb jest zalecany osobom, które fotografują już w pełni
świadomie i mogą celowo dążyć do „nieprawidłowego” naświetlenia zdjęcia.
Trudność tego rozwiązania polega na tym, że to już nie aparat, a fotograf podejmuje
decyzję dotyczącą dobrania odpowiednich parametrów ekspozycji, wybierając punkt,
w którym mierzy światło. Dlatego do skutecznego stosowania trybu punktowego
pomiaru światła niezbędne jest zrozumienie zagadnienia średniej szarości (18%) i
sposobu działania światłomierza (patrz ramka).
Jak widać, każdy z rodzajów pomiaru światła ma swoje zastosowanie i sprawdza się
w innej sytuacji: matrycowy pozwala na łatwe i w miarę bezpieczne fotografowanie,
centralnie ważony daje większą kontrolę użytkownikowi, a punktowy jest
przeznaczony do zadań specjalnych. Pamiętajmy – jeśli nie jesteśmy zadowoleni z
rezultatów, to nie światłomierz się pomylił, lecz fotograf, który z niego korzystał.
Blokada ekspozycji
Warto pamiętać, że jeden z najpopularniejszych sposobów radzenia sobie z
ułomnością automatyki parametrów ekspozycji, czyli blokada ekspozycji (kiedy po
naciśnięciu spustu migawki do połowy następuje przekomponowanie kadru), nie
sprawdza się w pomiarze matrycowym. Całe założenie blokady ekspozycji opiera się
na tym, że użytkownik jest w stanie przewidzieć, jak zachowa się system pomiaru
światła. Tymczasem w przypadku trybu matrycowego nie możemy mieć pewności –
zapisujemy w pa- mięci aparatu zestaw ustawień, które zostały dobrane do
pierwotnego kadru i które mogą się nie nadawać do kadru ostatecznego (po
przekomponowaniu). Jeśli już korzystamy z pomiaru wielosegmentowego, zdajmy się
na niego w całości. Nie po to inżynierowie producenta aparatu męczyli się, by system
sprawdzał się w trudnych warunkach, żebyśmy potem nie korzystali z owoców ich
pracy. Należy pamiętać, że dzięki dobieraniu parametrów do każdej sceny z osobna
pomiar matrycowy ma szansę nas zaskoczyć i poradzić sobie z trudnym ujęciem.
Dajmy mu szansę lub skorzystajmy z trybu centralnie ważonego albo punktowego.
Średnia szarość (18%) i światłomierz
Światłomierz, czy to wbudowany w aparat, czy też zewnętrzny, nie widzi świata tak
jak my. Tak naprawdę nie mierzy też bezwzględnego natężenia światła. Odczyt
informuje użytkownika
o ilości światła odbitego od fotografowanego przedmiotu. Światłomierz jest
skalibrowany do pomiaru światła odbitego od obiektu o jasności na poziomie tzw.
średniej szarości (18%). Dlatego wszystko traktuje jakby było szare i podaje takie
wartości parametrów ekspozycji, które zapewnią oddanie tej osiemna-
stoprocentowej szarości na zdjęciu – nawet jeśli fotografujemy czarnego kota w
[ Pobierz całość w formacie PDF ]