Teodoret z Cyru, Ojcowie Kościoła
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
EGZEGEZA LISTÓW PAWŁOWYCH TEODORETA Z CYRU
(ujęcie syntetyczne)
1. TEODORET Z CYRU I JEGO CZASY
1. 1. Uwagi wstępne, czyli o uprawianiu egzegezy egzegety
Zgłębianie sposobu myślenia drugiego człowieka stanowi przedsięwzięcie niezwykle interesujące
i ambitne, ale niesie z sobą ryzyko. Stawia nas bowiem wobec tajemnicy, która równocześnie jest obecna
w nas immanentnie i transcendentnie. Immanentnie, bo każdy z nas jest człowiekiem i zazwyczaj
mniema, iż zna siebie i swój świat. Transcendentnie, bo idzie o poznanie rzeczywistości kogoś drugiego,
różniącego się od nas. Można więc je przyrównać do trudu człowieka, który nie znając do końca samego
siebie, zabiera się za poznawanie innych. Przedsięwzięcie na pozór nie do zrealizowania. Jednakże
paradoks tkwi właśnie w tym, że w drugim, człowiek odnajduje i odróżnia samego siebie, rozwijając
własną osobowość.
Poznanie siebie zakłada poznawanie drugiego. Idzie o poznanie dogłębne i szczere, a nie
powierzchowne, zadowalające się z rozpoznania w drugim jedynie własnego odbicia i zatrzymania się na
tym co do nas podobne, czyli innymi słowy: przykrojenia drugiego na miarę siebie i własnego sposobu
myślenia. Oczywiste jest, że w takim przypadku nie dochodzi do poznania drugiego i w konsekwencji nie
osiąga się lepszej znajomości siebie.
Poznanie drugiego zakłada otwarcie się na coś co przekracza nasz własny świat. Im większe
otwarcie, tym większa zdolność poznawcza, a jego rezultat zależy od stopnia otwarcia po obydwu
stronach. Nic więc dziwnego, że - jak mówią niektórzy - poznanie człowieka ociera się o poznanie Boga i
jedynie w Nim może osiągnąć swoją pełnię. Innymi słowy: Teologia toruje drogę antropologii,
antropologia zaś może pomóc w weryfikacji teologii.
Dlatego wydaje się, że człowieka można najgłębiej poznać na podstawie jego podejścia do religii.
W przypadku chrześcijanina jednym z istotnych elementów tego podejścia jest jego interpretacja
Objawienia zawartego w Biblii. I to właśnie przekonuje oraz najbardziej zachęca do podejmowania
egzegezy myśli egzegetów biblijnych.
Jednym z nich był w starożytności chrześcijańskiej Teodoret z Cyru, który podsumował dorobek
szeregu pokoleń trudu uprawiania egzegezy biblijnej. Dogłębne poznanie jego egzegezy nie jest łatwe.
Wiadomo przecież, że z trudem dochodzi się do rozumienia nawet człowieka, który chodzi tymi samymi
ulicami, mówi tym samym językiem i żyje tymi samymi problemami. Z Teodoretem zaś dzieli nas prawie
szesnaście stuleci; dzieli nas odmienne i często niewyobrażalne dla nas środowisko, w którym żył i
tworzył, w którym podejmował codzienne i niecodzienne problemy, z jakimi borykał się on sam,
tamtejszy świat i tamtejszy Kościół. Ale z Teodoretem, dalekim nam pod względem duchowym i
materialnym, duchowo i materialnie łączy nas Biblia - on czytał i pochylał się nad tymi samymi tekstami
proroków, ewangelistów i apostołów.
Teodoret jest przedstawicielem «szkoły antiocheńskiej». Całe swe życie przeżył w środowisku
ludzi Wschodu. Dla nas, spadkobierców starożytnego myślenia Zachodu oraz antiocheńskiej tradycji
egzegetycznej, ubogacające może się okazać poznanie jego interpretacji listów Pawiowych, nazywanych
«Ewangelią» dla pogan, tych na Wschodzie, jak i na Zachodzie. Poznanie jego egzegezy Pawiowej może
nam pomóc lepiej zrozumieć nie tylko Św. Pawła, realia jego życia, sytuację rodzącego się Kościoła,
życie i dzieło Teodoreta oraz Kościół, w którym żył i działał, ale także Boga i Jego przesłanie do ludzi
oraz nas samych. Potwierdza to monumentalne dzieło J.-N. Guinot, którego szczegółowa i metodyczna
analiza komentarzy Teodoreta ukazuje sylwetkę wybitnego egzegety w kontekście historycznym,
pozwala lepiej zrozumieć tekst Pawłowy oraz głębiej poznać korzenie współczesnej egzegez
1. 2. Sitz im Leben twórczości literackiej Teodoreta
1
Mam tu na myśli J.-N. Guinot, L’exégèse de Théodoret de Cyr, Paris 1995, dzieło obejmujące 879 stron.
Teodoret urodził się prawdopodobnie w 393 roku
w zamożnej rodzinie chrześcijańskiej
pochodzenia syryjskiego, po szesnastu latach małżeństwa swoich rodziców, których nie znamy z imienia.
O ojcu wspomina jedynie, że był człowiekiem religijnym i pragnąc mieć dzieci prosił o nie Boga
Dlatego też nadano mu imię «Teodoret», czyli dany przez Boga
„Jeszcze przed poczęciem - jak pisze po
latach w jednym ze swoim listów - [rodzice] złożyli ślub poświęcenia mnie Bogu... i zapewnili mi
odpowiednie wychowanie”
W każdym razie żywili do niego gorące uczucie
O jego matce wiemy, że
doznała uzdrowienia z choroby oczu zwanej oftalmia, na jaką zapadła mając 22 lata
Wydarzenie to
przemieniło jej życie. Odtąd nie tylko przyjaźniła się z mnichami, ale zaczęła wieść życie prawdziwie
ascetyczne, nad którego pogłębianiem oni właśnie czuwali. Teodoret podaje nawet ich imiona: Afraates,
Piotr i Macedonius
Musieli to czynić gorliwie, skoro młoda mężatka nosiła się z zamiarem życia w
małżeństwie bezdzietnym. Bóg zaś wysłuchał modlitwy przykładnego męża oraz pobożnych mnichów,
obdarzając potomkiem rodziców Teodoreta dopiero po wielu latach ich małżeńskiego życia.
Na podstawie kilku wspomnianych wydarzeń, można przypuszczać, że chłopięce lata Teodoreta
naznaczone były ascetycznym duchem matki, której towarzyszył w czasie nabożeństw kościelnych oraz
wizyt składanych pustelnikom żyjącym w okolicy Antiochii
. Językiem dzieciństwa Teodoreta – jak
pisze Jan Radożycki - był zapewne język syryjski... Teodoret wprawdzie nie pozostawił po sobie żadnego
pisma w tym języku (chyba że się nie zachowało), ale musiał w nim głosić kazania w okolicy, w której
przeważnie mówiono po syryjsku”
Nie znamy nauczycieli młodego Teodoreta, ale jego znajomość kultury klasycznej, której nie
sposób nie dostrzec w jego spuściźnie literackiej, świadczy o rzetelnych studiach. Jego myślenie
teologiczne pozostaje pod wpływem twórczości Teodora z Mopsuestii oraz Jana Chryzostoma, którego
sława w Antiochii na początku V wieku była już wielka. Z dorobkiem zaś pierwszego mógł się zapoznać
po śmierci rodziców, gdy około 413 roku
opuścił rodzicielski dom i udał się do jednego z klasztorów w
Nicercie w Syrii II, w pobliżu Apamei, której biskupem był wówczas Polichronios, brat Teodora z
Mopsuestii
W ten sposób młody Teodoret znalazł się w nurcie «szkoły antiocheńskiej», przeżywającej
wtedy swój złoty wiek. Wkrótce i on sam stanie się jednym z jej najwybitniejszych przedstawicieli
Czas narodzin Teodoreta pokrywa się mniej więcej z wydaniem przez Teodozjusza Wielkiego
edyktu 8 listopada 392 roku, w którym zakazywał kultów pogańskich. W 423 roku, kiedy nasz egzegeta
obejmował stolicę biskupia w Cyrze, ówczesny świat musiał być nie wiele mniej pogański, skoro właśnie
w tym roku Teodozjusz II ponowił zakaz praktykowania religii pogańskich
a Teodoret w tym czasie
napisał swoje pierwsze dzieło Leczenie z chorób hellenizmu, skierowane przeciwko poganom.
Cyr był wówczas małym i zubożałym miasteczkiem
. Diecezja Cyru rozciągała się na obszarze
„czterdziestu mil długości i tyleż samo szerokości”
Liczyła osiemset parafii
O niektórych z nich
wspomina Teodoret w swoich dziełach
2
Dane biograficzne dotyczące Teodoreta można znaleźć przede wszystkim w jego Listach oraz w jego Historii mnichów; por.
M. Karaś, Elementy autobiograficzne w «Listach» i «Historii mnichów syryjskich» Teodoreta z Cyru (część I i II), «Filomata»
1995 nr 427, 186-200 oraz 1995 nr 431-432, 318-327. Pokrótce jego życie omawiają między innymi: J. Radożycki, Wstęp, w:
Teodoret z Cyru, Listy, tłum. J. Radożycki, Warszawa IW PAX 1987, 5-27; S. Kalinkowski, Leczenie chorób hellenizmu,
tłum. St. Kalinkowski, PAX Warszawa 1981, 5-15; Y. Azéma, Théodoret de Cyr, w: Dictionnaire de Spiritualité 15, 418-427;
J. Cjuasten, Patrologia, II, Marietti 1983, 541-559; E. Cavalcanti, hasło: Teodoreto di Ciro, w: DPAC (1984) 3371-3374.
3
Por. Historia mnichów IX, 10.
4
Por. Historia mnichów, 13, 16.
5
Por. Historia mnichów, 13, 18.
6
Teodoret z Cyru, Listy 81, tłum. J. Radożycki, 153.
7
Por. Historia mnichów, 9, 4.
8
Por. Historia mnichów, 9, 8.
9
Por. Historia mnichów, 9, 14; 13, 3. 17.
10
Por. J. Radożycki , Wstęp, w: Teodoret z Cyru, Listy, Warszawa 1987, 7.
11
J. Radożycki , Wstęp, w: Teodoret z Cyru, Listy, Warszawa 1987, 5-6. Zob. także tamże, 6 przypis 6.
12
Por. J.-N. Guinot, L’exégèse de Théodoret de Cyr, 38 przypis 13.
13
Por. J. Radożycki , Wstęp, w: Teodoret z Cyru, Listy, Warszawa 1987, 9.
14
Por. M. SlmonettT, Między dosłownością a alegorią, tłum. T. Skibiński, MT 26, Kraków 2000, 193-204.
15
Por. J.-N. Guinot, L’exégèse de Théodoret de Cyr, 35.
16
O regionie Cyru mówi Y. Azéma, Introduction, w: SC 57, 17-18.
17
Teodoret z Cyru, Listy 42, s. 117.
18
Por. Teodoret z Cyru, Listy 113, s. 197: „Przypadło mi w udziale pełnienie pasterskiej posługi dla ośmiuset kościołów - tyle
bowiem parafii liczy biskupstwo Cyru”.
19
Por. Teodoret z Cyru, Historia religiosa, SC 257, hasło Cyrrhus w indeksie s. 326; Listy XLV s. 66. Są to między innymi:
miasteczko Meningi, gdzie Teodoret obchodził święto męczenników.
Można sobie wyobrazić, że mała diecezja podupadającego Cyru borykała się bardziej z
problemami ekonomicznymi niż wielkie metropolie. Jako administrator diecezji Teodoret rozbudował
miasto i troszczył się o potrzeby jego mieszkańców (przede wszystkim o szkolnictwo i służbę zdrowia).
Świadectwo zatroskania o materialny byt powierzonych jego pieczy diecezjan odnajdujemy w listach. W
liście 81 Teodoret stwierdza: „Z dochodów kościelnych wzniosłem krużganki dla ogólnego użytku,
zbudowałem dwa potężne mosty, pomyślałem o łaźniach publicznych. Kiedy stwierdziłem, że pewne
miasto nie ciągnęło wody z płynącej obok rzeki, zbudowałem wodociąg, dzięki czemu miasto
pozbawione wody otrzymało jej pod dostatkiem”
W liście XVIII zaadresowanym do Areobinda,
dowódcy wojskowego, Teodoret wstawia się za mieszkańcami przynależącej do jego biskupstwa
miejscowości Sergiteon, prosząc o zmniejszenie ciążących na nich zbyt dużych zobowiązań
podatkowych. „Gorąco proszę – pisze - o okazanie życzliwości miejscowości Sergiteon (leży ona na
obszarze podległym naszej jurysdykcji), która płaci daniny podlegając waszej władzy. Otóż
uprawiających tę ziemię rujnuje wyznaczona ilość oliwy, którą mają oddawać, mimo że rola ich ani w
zeszłym, ani w tym roku w ogóle nie wydała, albo bardzo niewiele owoców. Godzi się więc, abyście wy,
którzy wyróżniacie się rozumem, stanowiącym także ozdobę waszej odwagi [...] uznali za zasługujących
na wzgląd tych, co uprawiają tę ziemię, lecz nie są w stanie wywiązać się z nałożonej daniny”
.
Diecezja Cyru, chociaż mała, kryła w sobie problemy nie tylko natury ekonomicznej, ale przede
wszystkim duszpasterskiej. Jako biskup i teolog Teodoret podjął trudne sprawy duszpasterskie i
doktrynalne, które już w latach dwudziestych i trzydziestych V wieku daleko przekroczyły ramy małej
diecezji.
Na początku V wieku działali liczni heretycy, z których niektórzy byli agresywni. W liście 81 do
konsula Nomosa Teodoret wzmiankuje o zwolennikach Ariusza i Eunomiusza, o manichejczykach i
marcjonitach, o ludziach zarażonych błędami Walentyna i Montana, wreszcie o poganach i Żydac
. O
nich wszystkich wspomina także w komentarzu do listów Pawiowych
Pasterzowanie Teodoreta zbiegło się z tak zwanymi sporami nestoriańskimi, które swym
zasięgiem ogarnęły w zasadzie cały kościół na Wschodzie, przeciwstawiając sobie nade wszystko
kościoły Antiochii i Aleksandrii. Teodoret znalazł się wewnątrz nich już choćby z tej racji, że Nestoriusz
otrzymawszy 30 listopada 430 roku list od Cyryla z żądaniem podpisu pod anatematyzmami, przekazał
go Janowi z Antiochii, który z kolei dopatrując się w nim treści apolinarystycznych polecił właśnie jemu
oraz Andrzejowi z Samosaty wykazanie niepoprawności twierdzeń biskupa Aleksandrii
Teodoret w obronie Nestoriusza zredagował wówczas Odparcie XII anatematyzmów. Tymczasem
na zwołanym przez Teodozjusza II soborze w Efezie, który 22 czerwca w 431 roku otworzył Cyryl
Aleksandryjski, potępiono Nestoriusza i usunięto go z urzędu, nie czekając na przybycie
antiocheńczyków. Nic więc dziwnego, że z kolei oni (a byli wśród nich między innymi Jan z Antiochii,
Aleksander biskup Hierapolis oraz Teodoret z Cyru) na separatystycznym synodzie nie uznali powziętych
decyzji i odrzucili anatematyzmy Cyryla, ogłaszając depozycję Cyryla i Memnona biskupa Efezu.
Zaistniała sytuacja skłoniła Teodoreta do zredagowania niezachowanych Pięciu Ksiąg przeciwko
Cyrylowi (Pentalgos). Zgodę pomiędzy Janem z Antiochii a Cyrylem usankcjonowała dopiero tak zwana
«Formuła zjednoczenia)) w 433 roku, wypracowana zapewne przy współudziale Teodoreta,
który
pojedna się z Cyrylem w latach 436-437.
TREŚĆ LISTU
20
Teodoret z Cyru, Listy 81, Warszawa 1987, 154. Por. także list 79, s. 149-150 (mowa o budowie obiektów użyteczności
publicznej za pieniądze kościelne).
21
Teodoret z Cyru, Listy XVIII, tłum. J. Radożycki, Warszawa 1987, 47.
22
Por. Teodoret z Cyru, Listy 81, s. 152. Tamże, tłum. J. Radożycki, na s. 154 czytamy: „wielka radością było dla mnie
doprowadzenie do prawdy ośmiu miasteczek zarażonych błędem Marcjona, jak również okolicznych miejscowości. Jedno
miasteczko pełne zwolenników Eunomiusza i drugie - arian - przywiodłem do światła prawdy Bożej”; w liście zaś 113 na s.
197: „za pomocą łaski Bożej wyzwoliłem z choroby Marcjona tysiąc dusz, a wielu innych z sekty Ariusza i Eunomiusza
przywiodłem do Chrystusa naszego Pana”; por. także list 116, s. 200.
23
Zob. poniżej sekcję 4.
24
Mogło chodzić o niezbyt fortunne wyrażenie Cyryla: „o jednej wcielonej naturze Logosu” (μίά φύσίζ τού Λόγον
σεσαρκωμέυη) -Epistula 46,2 (PG 77,241A7); chociaż jak wiadomo słowa φύσίζ oraz ύπόστασις
(«natura» i «osoba») używał zamiennie: μίά ύπόστασις τού Θεού λόγον σεσαρκωμέυη -Epistula 17, 8.
25
Por. J. N. D. Kelly, Początki doktryny chrześcijańskiej, tłum. J. Mrukówna, przejrzał i terminologię ustalił E. Stanula,
Warszawa 1988, 245.
Tesalonika jest głównym miastem Macedonii
. To miasto z otwartością przyjęło zbawczą naukę.
Tutaj również fundamenty pobożności położył święty Apostoł
a choć Żydzi sprzeciwiali się i otwarcie
go zwalczali
zabiegi ich okazały się daremne: Ewangelia oparła się wzburzonym falom. Uniknąwszy
zasadzek żydowskich natchniony przez Boga Paweł z Tesaloniki przybył do Berei, z Berei zaś drogą
morską udał się do Ate
. Ponieważ nieustannie troszczył się o tych, co uwierzyli, z Aten do Tesaloniki
posłał błogosławionego Tymoteusza, aby ich wspomógł, utwierdził i dodał sił do walki przeciw zakusom
nieprzyjaciół
. Tymoteusz po powrocie pochwalił nieugiętą wiarę Tesaloniczan
stwierdził jednak, że
potrzeba im jakiegoś zachęcającego pouczenia w pewnych sprawach, które ich niepokoiły. Apostoł zatem
napisał ten list, w którym najpierw pochwalił ich silną wiarę
a potem udzielił zachęty, aby oczekiwali
zmartwychwstania umarłych
ale nie dociekali czasu powtórnego przyjścia Pana. Dodał także zachętę w
postaci nauki moralnej
Dokładniej pouczy nas o tym szczegółowa analiza samego tekstu.
ROZDZIAŁ I
(1) Paweł, Sylwan i Tymoteusz do Kościoła Tesaloniczan w Bogu Ojcu i Panu Jezusie Chrystusie:
łaska wam i pokój od Boga Ojca i od Pana Jezusa Chrystusa. Moim zdaniem „Sylwan” było drugim
imieniem Sylasa: z nim to Paweł przebywał w Filippi, w Tesalonice i w Berei
i jego też pozostawił
wraz z błogosławionym Tymoteuszem, kiedy udawał się do Ate
; ich obu też oczekiwał w Atenach i
oni to właśnie towarzyszyli mu, gdy głosił naukę w Koryncie
.
(2)Wciąż składamy Bogu dzięki za was wszystkich, wspominając was w naszych modlitwach.
Apostoł poucza nas tutaj, że najpierw powinniśmy dziękować za otrzymane dobra, a dopiero potem
prosić o to, czego nam potrzeba. Można stwierdzić, że święty Apostoł sam zawsze tak postępował
Wskazuje ponadto, za co wielbi Boga wszechrzeczy.
(3) Nieustannie pamiętamy przed Bogiem i Ojcem naszym o dziele waszej wiary, o trudzie
miłości i wytrwałej nadziei w Panu naszym, Jezusie Chrystusie. Dziełem wiary jest wytrwałość wśród
niebezpieczeństw
. Wierze bowiem należy dawać wyraz nie tylko w pokoju i pośród sprzyjających
okoliczności, lecz trzeba ja zachowywać również w czasie zamętu i niedoli. Z miłością zaś idzie w parze
nie tylko radość, ale i bardzo wielki trud. Należy bowiem znosić występki brata, kiedy ten zazdrości,
okazuje gniew, unosi się pychą albo ulega chorobliwej niewdzięczności. Dlatego właśnie [Apostoł] z
miłością łączy trud. Z nadzieją zaś wiąże wytrwałość. Natomiast nadzieję zmartwychwstania umarłych,
życia wiecznego i królestwa niebieskiego dał nam Chrystus Pan
Kto więc nadzieję tę posiadł, powinien
być wytrwały i cierpliwie znosić spotykające go przykrości. Apostoł stwierdza, że świadkiem tego jest
Bóg wszechrzeczy - taki wszak sens ma wyrażenie: przed Bogiem i Ojcem naszym.
(4) Wiemy, bracia umiłowani, o waszym wybraniu przez Boga, (5) bo nasze głoszenie Ewangelii
wśród was nie dokonało się samym tylko słowem, lecz mocą, Duchem Świętym i całą pełnię. Wiecie
bowiem, jacy byliśmy dla was przebywając wśród was. Wy jesteście świadkami potęgi Ewangelii. Nie
tylko bowiem przynieśliśmy do was słowa nauki, lecz prawdy słów dowiedliśmy cudami. Udzieliliśmy
wam również łaski, w której sami mamy udział. To bowiem znaczą słowa: Duchem Świętym. Również
ogrom niebezpieczeństw, przed którymi się nie cofnęliśmy, przekonał was, że nauka nasza pochodzi od
Boga. Wyrażenie: jacy byliśmy dla was przebywając wśród was, wskazuje na niebezpieczeństwa, na
Por. Dz 17, 5-9; Żydzi z Tesaloniki poszli za Pawłem do Berei, aby przeszkadzać mu w głoszeniu Ewangelii - por. Dz 17,
13.
29
Por. Dz 17, 10. 15.
30
Por. 1 Tes 3, 1-3A. 5.
31
Por. 1 Tes 3, 6.
32
Por. 1 Tes 3, 7-9.
33
Por. 1 Tes 4, 13n.
34
Por. 1 Tes 5, 8n.
35
W Filippi - por. Dz 15, 40 oraz 17, 12; w Tesalonice - por. Dz 17, 4; w Berei - por. Dz 17, 10. Sylwan jest łacińska forma
imienia Sylas - por. Piccolo Dizionario Biblico, wyd. włoskie pod redakcja A. Minissale, Edizioni San Paolo, Milano 1988,
hasła: Siło oraz Silvano, 300-301.
36
Por. 1 Tes 3, 1; Dz 17, 14.
37
Por. Dz 18, 5.
38
Por. Rz 1, 8; 1 Kor 1, 4; Ef 1, 15; Flp 1, 3; Kol 1, 3. 12; 2 Tes 1, 3; 2 Tm 1, 3; Flm 4.
39
Podobnie Jan Chryzostom, 1 TesHom 1, 1 wyjaśnienie wiersza 1 Tes 1, 3 (PG 62, 394 w. 9-12).
40
Nawiązanie do tematyki eschatologicznej poruszonej w liście, por. 1 Tes 4, 13-18 (los umarłych); 5, 1-11 (czas paruzji).
26
Tesalonika w 148 roku p. n. e. stała się stolica Macedonii.
27
Por. Dz 17, 1-4.
28
jakie [Apostoł i jego towarzysze] narazili się niosąc im zbawczą naukę.
(6)A wy, przyjąwszy słowo pośród wielkiego ucisku z radością Ducha Świętego staliście się
naśladowcami naszymi i Pana. Wielka to pochwała dla Tesaloniczan, że pragnęli dorównać apostołom; o
wiele większa jednak, a nawet ze wszystkich największa - tego dotyczy, że naśladują oni nawet cierpienia
samego Pana, tak że wśród niebezpieczeństw nie poddają się rozpaczy i trwodze, lecz przepełnieni są
duchową radością.
(7)Tak iż staliście się wzorem dla wszystkich wiernych w Macedonii i Achai. [Apostoł] wzmacnia
pochwałę stwierdzając, że mieszkańcy Tesaloniki stali się wzorem pobożności dla ludów wielkich i
wsławionych mądrością
.
(8A) Dzięki wam nauka Pańska stała się głośna nie tylko w Macedonii i Achai, lecz wasza wiara
w Boga dała się poznać wszędzie. Powiada [Apostoł]: „Po cóż zresztą mówię o Macedonii i Achai?
Wasza gorąca wiara wszędzie jest sławiona!” Wyrażenia: Dzięki wam nauka Pańska stała się głośna, użył
Apostoł nie dlatego, że nauka od nich wzięła początek, lecz dlatego, że ich zapał dla sprawy Bożej stał się
bardzo sławny i dzięki temu wielu nakłonił do żarliwej pobożności.
(8B.) Także nie potrzebujemy nawet o tym mówić. (9A) Ludzie bowiem opowiadają o nas,
jakiego to przyjęcia doznaliśmy u was. Wieść o tym nas uprzedziła i od innych słyszymy to, co sami
chcieliśmy głosić. Wszyscy już bowiem wiedzą, jak wspaniałe owoce wydała w was nasza nauka.
(9B.) I jak nawróciliście się od bożków do Boga, aby służyć Bogu żywemu i prawdziwemu.
Apostoł pouczył nas tu wyraźnie, jak mamy rozumieć słowa: „Aby poznali Ciebie, jedynego
prawdziwego Boga”
[Apostoł] nie zestawia tu Boga z Synem, lecz Tego, który jest Bogiem,
przeciwstawia tym, którzy nie są bogami, i nazywa Go żywym i prawdziwym: nazwał Go żywym,
ponieważ tamci nie są żywi, oraz prawdziwym, ponieważ tamci kłamliwie zwą się bogami.
(10) I oczekiwać z niebios Jego Syna, którego wskrzesił z martwych, Jezusa, naszego wybawcę
od nadchodzącego gniewu. Wyzwoliwszy nas -powiada - z błędnej wiary w bożków i przeniósłszy do
swojego królestwa nakazał nam oczekiwać powtórnego przyjścia Jednorodzonego, który sprawi, że
unikniemy grożącej nam kary. Trzeba jednak wiedzieć, że wskrzeszenia z martwych nie doznała boska
natura Jednorodzonego, gdyż nie podlegała ona cierpieniu, i że Jezus nie był Synem różnym od Jedno
rodzonego: On jest jedną i tą samą osobą, ale cierpiał jako Człowiek i jako Człowiek zmartwychwstał
ROZDZIAŁ II
(1.) Sami bowiem wiecie, bracia, że nasze przyjście do was nie było daremne. (2.) Chociaż
cierpieliśmy i, jak wiecie, doznaliśmy zniewagi w Filippi, odważyliśmy się w Bogu naszym głosić wam
Ewangelię Bożą pośród wielkiego utrapienia. Świadectwo doznanych przykrości starczy za dowód na to,
że nauka jest prawdziwa. Ci bowiem, których celem jest oszustwo, noszą maskę do chwili pojawienia się
niebezpieczeństw, a kiedy je dostrzegą, odsłaniają się i obnażają [swoje] kłamstwo. Dlatego święty
Apostoł przypomniał swe uwięzienie i ubiczowanie w Filippi
oraz późniejszą śmiałość swej
wypowiedzi
. Pouczył w ten sposób, że po ustaniu przykrości ogarnął go tym większy zapał, ponieważ
przewidywał, jaki zysk wyniknie z poniesionych trudów.
(3) Zachęta nasza nie pochodzi z błędu ani z nieczystej pobudki, ani z podstępu. „Zachętą"
nazywa tu naukę. To, co przynosimy - rzecze – nie jest podobne do poetyckich baśni, w których wiele
jest fałszu i wiele bezwstydu. My nie stosujemy podstępu, żeby na was sprowadzić zagładę.
(4)Lecz jak przez Boga zostaliśmy uznani za godnych powierzenia nam Ewangelii, tak głosimy ją,
aby się podobać nie ludziom, lecz Bogu, który bada nasze serca. Nie sami ustanowiliśmy siebie
nauczycielami, lecz to Bóg powierzył nam Ewangelię. Dlatego mówimy i czynimy wszystko tak, jakby
Bóg był tego świadkiem. Wiemy przecież, że żadne poruszenie duszy nie jest przed Nim skryte.
Wyrażenie: przez Boga zostaliśmy uznani za godnych, znaczy: „Ponieważ [Bóg] postanowił i zechciał
41
Wystarczy przypomnieć, że na terenie Macedonii oprócz Tesaloniki znajdowały się miasta Filippia oraz Berea, w Achai zaś
położone są Ateny i Korynt.
42
Por. J 17, 3.
43
W tekście czytamy: ούτε εήυ έτεροςυίός ό Ιησούς παρά τόυ μονογενή Υίόυάλλ ό αύτόζ
μ
έυ έστιυ έπαθε δέ ώς άυθρωπος,
καί άυέστη ώς άυθρωπος. Chrystus cierpiał w naturze ludzkiej, ale na zasadzie communicatio idiomatum dotyczyło to jedynej
i całej osoby w dwóch naturach.
44
Por. Dz 16, 22-24.
45
Prawdopodobnie Teodoret miał tu na myśli rozmowę Pawła ze strażnikami por. Dz 35-40. Warto uzupełnić, że Paweł z
Filippi udał się do Tesalonik - por. Dz 16, 40 oraz 17.1
[ Pobierz całość w formacie PDF ]