tezy vendena 17 kuszenie, 95 TEZ na temat USPRAWIEDLIWIENIA Z WIARY
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
95 TEZ
na temat
USPRAWIEDLIWIENIA
Z WIARY
autor: Morris Venden
KUSZENIE
80. Sedno pokusy to pytanie, czy żyć życiem pozbawionym łączności z Chry-
stusem (w oddzieleniu od Chrystusa) (J 16,8−9).
81. Pokusy stają się grzechami, gdy zgadzamy się na nie w naszych myślach
(Mt 5,21−22.28).
82. Jezus był kuszony, aby czynić dobrze, ale w swojej własnej mocy, i my
także jesteśmy do tego kuszeni (Mt 4,2−3).
83. Pan umie wyratować z pokuszenia pobożnych, a nie bezbożnych (2 P 2,9).
84. Pokusy pokonuje się nie podczas kuszenia, ale zawsze przed nim (Hbr
4,16).
- 182 -
Teza 80. „Sedno pokusy to pytanie, czy żyć życiem pozbawionym łączności
z Chrystusem (w oddzieleniu od Chrystusa).”
Czy kiedykolwiek byłeś kuszony? Czy kiedykolwiek zmagałeś się z pokusą?
Mógłbym zadać jeszcze jedno pytanie: Czy jesteś istotą ludzką? Kuszenie jest
nieodłącznym elementem życia na ziemi, prawda? Wielu z nas osobiście prze-
konało się o istnieniu diabła na długo przedtem, zanim osobiście odkryliśmy,
że istnieje Bóg.
Jako nastolatek sądziłem, że moje problemy z kuszeniem będę miał za sobą,
gdy osiągnę dwudziestkę. Gdy jednak osiągnąłem ten wiek, to doszedłem do
wniosku, że zajmie mi to jeszcze kilka lat. Postanowiłem, że doświadczę wol-
ności od kuszenia w wieku lat trzydziestu. Jednak każda nowa dekada przyno-
siła ze sobą swój własny bagaż problemów. Aż wstyd się przyznać, jaką gra-
nicę wiekową wyznaczam sobie obecnie! To bolesna rzeczywistość, ale żyjemy
w świecie pokuszenia, diabeł wciąż ma się dobrze i nigdy nie zostawia niko-
go całkowicie w spokoju. Jego wytrwałości dorównuje jedynie jego złośliwość
i gdy nie może kogoś doprowadzić do grzechu, to chętnie zadowala się spro-
wadzaniem na tę osobę cierpienia. Kuszenie nie jest dla nas przyjemnym do-
świadczeniem! W Liście do Hebrajczyków czytamy o Chrystusie: „A że sam
przeszedł przez cierpienie i próby, może dopomóc tym, którzy przez próby
przechodzą” (2,18).
Gdy jednak kuszenie kończy się upadkiem, porażką i grzechem, to cierpie-
nie jest o wiele większe. Gdybyśmy tylko odkryli, jak uporać się z kuszeniem,
to znaleźlibyśmy odpowiedź na niezwykle ważne pytanie, jakie zadaje sobie
wielu ludzi. Często metody, jakie proponuje się do radzenia sobie z pokusze-
niem, zależne są od tego, jak dużo silnej woli ktoś ma lub nie ma. Dlatego to,
co wydaje się pomagać osobom o silnej woli jest nieskuteczne w przypadku
ludzi o słabej woli.
Zapoznając się z tym zagadnieniem, pamiętajmy, że grzech nie opiera się na
naszym zachowaniu. Dowiedzieliśmy się, że grzech (liczba pojedyncza) to ży-
cie bez łączności z Chrystusem i że grzechy (czynienie złych rzeczy) są na-
stępstwem owego oddzielenia od Boga.
Podobnie możemy przeprowadzić rozróżnienie pomiędzy kuszeniem do życia
bez codziennej więzi z Chrystusem i
pokusami
, które będą dotyczyły konkret-
nych złych czynów lub niewłaściwego zachowania.
Jeśli zmagam się
z pokusami
, to jaki jest mój rzeczywisty problem? Mój pro-
blem polega na braku stałego zaufania do Boga. Oto dlaczego szatanowi tak
bardzo zależy na zerwaniu naszej trwałej więzi z Chrystusem — tylko dzię-
ki niej rozwija się nasze zaufanie do Boga. Jeżeli diabłu uda się zmusić nas
- 183 -
do prowadzenia życia w niezależności od Jezusa Chrystusa,
pokusy
pojawią
się automatycznie.
„Dusza, która kocha Boga, pragnie z całego serca czerpać od Niego siłę dzię-
ki nieustającej społeczności ze Stworzycielem. Gdy rozmowa z Bogiem sta-
je się zwyczajem, moc złego zostaje złamana, gdyż szatan nie może przeby-
wać blisko człowieka, który zbliża się do Boga” (Ellen G. White, w:
he Se-
venth−day Adventist Bible Commentary,
t. VII, s. 937).
Dlatego zapamiętajmy to dobrze już na samym początku, że sednem pokusy
jest życie w oddzieleniu od Chrystusa. Jeżeli poddajesz się
pokusie
rozpoczy-
nania każdego dnia bez poświęcenia czasu na modlitwę i studium Słowa Bo-
żego, jeśli żyjesz z dala od Pana Jezusa, to już przegrałeś bitwę. Pokusy mogą
być przezwyciężone tylko na gruncie społeczności z Chrystusem. Rozważając
sposób radzenia sobie
z pokusami
, musimy najpierw zrozumieć, jak poradzić
sobie z
pokusą
życia w oddzieleniu od Boga.
Jednak nawet w przypadku chrześcijanina, który codziennie poddaje się Chry-
stusowi i spędza czas, ucząc się lepszego poznania Boga i darzenia Go więk-
szym zaufaniem, może się okazać, że jest nie tylko kuszony, ale że również
poddaje się
pokusom
. Jeżeli tak jest w twoim przypadku, to studium mechani-
zmów rządzących pokusami może się okazać punktem zwrotnym w twoim ży-
ciu.
- 184 -
Teza 81. „Pokusy stają się grzechami, gdy zgadzamy się na nie w naszych
myślach.”
Załóżmy, że gdy wstałeś dzisiaj rano, zdecydowałeś się poświęcić godzinę na
modlitwę i rozmyślanie o życiu Jezusa Chrystusa. Zaprosiłeś Go do kontrolo-
wania twojego życia oraz na nowy dzień przyjąłeś Jego dary skruchy i prze-
baczenia. U Jego stóp złożyłeś swoje plany i zaprosiłeś Go, aby torował two-
ją drogę. Później zabrałeś się za pracę.
Jednak zanim nastał wieczór, odkrywasz, że zgrzeszyłeś. Poddałeś się jednej
z pokus szatana i gdy patrzysz wstecz na to, co się wydarzyło, zadajesz so-
bie pytania: „Dlaczego? Jak to się stało? Gdzie zrobiłem błąd?”.
Przyjrzyjmy się przez chwilę „anatomii” pokusy.
Studiowaliśmy już wcześniej, że grzech nie ma nad nami mocy, jeśli nasz
wzrok jest skoncentrowany na Chrystusie. Gdy rozpocząłeś dzień z Bogiem,
poddałeś się pod Jego kontrolę. Jeśli trwasz w poleganiu na Chrystusie, to
diabeł nie ma mocy, aby skusić cię do grzechu. Faktycznie grzechy będą dla
ciebie czymś nienawistnym, jeśli polegasz na Chrystusie. Dlatego szatan do-
skonale wie, że traci czas, próbując skusić cię do czynienia złych rzeczy.
Przede wszystkim musi odwrócić twoją uwagę od Jezusa i od polegania na
Nim. „Poddanie się pokusie rozpoczyna się wtedy, gdy zaczniemy się chwiać
w ufności ku Bogu” (Ellen G. White,
Nauki z Góry Błogosławienia,
wyd. IV,
Warszawa 1998, s. 88).
Już wcześniej zwróciliśmy uwagę na szatańską taktykę odwracania nasze-
go wzroku od Jezusa. „Gdy nasze myśli koncentrujemy na sobie, odwraca-
my się od Chrystusa, źródła siły i życia. Dlatego też szatan wciąż stara się
odciągnąć naszą uwagę od Zbawiciela i w ten sposób uniemożliwić harmo-
nię i wspólnotę człowieka z Jezusem. Szatan będzie starał się zwrócić nasze
myśli na światowe przyjemności, troskę o byt, dylematy i smutki, błędy in-
nych ludzi lub nasze własne błędy i niedoskonałości. Nie dajmy się zwieść
jego fortelom” (Ellen G. White,
Pokój, za którym tęsknisz,
wyd. II, Warszawa
2009, s. 58−59). Szatan powoduje, że jesteśmy pochłonięci przyjemnościami
lub troskami, dylematami i smutkami, błędami innych ludzi lub naszymi wła-
snymi błędami i niedoskonałościami albo zamartwianiem się tym, czy będzie-
my zbawieni. Gdy odwracamy się od Chrystusa i zaczynamy polegać na so-
bie, tracimy ochronę i wtedy diabeł może przyjść do nas z pokusami — może
kusić nas do czynienia złych rzeczy, które nieuchronnie będą nam się wyda-
wały pociągające.
To przeniesienie uwagi z Chrystusa na siebie — zamiana trwałego polegania
na Bogu na poleganie na sobie — często dokonuje się w sposób niedostrze-
- 185 -
[ Pobierz całość w formacie PDF ]