Teoria i filozofia prawa - W.W, PRAWO UŁ, IV rok, Teoria i filozofia prawa

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->WYKŁAD 1, 12.10.2012Ogólne nauki o prawiePoza teorią i filozofią prawa mamy jeszcze jurysprudencję. Termin ten występuje w kulturzeanglosaskiej. W gruncie rzeczy mamy zatem trzy przejawy ogólnej refleksji nad prawem:➢teoria prawa➢filozofia prawa➢jurysprudencjaTa ogólna refleksja nad prawem pojawiła się w pewnego typu kulturze. Prawo jakie znamy jestzjawiskiem kultury łacińskiej. Wprawdzie wszystkie ludy świata znają normatywność, ale z regułyjest tak, że albo znają jakąś prostą instrukcję ''zrób to, tamto'', albo jakąś moralność, obyczaje.Prawo europejskie to zjawisko zupełnie inne. Generalnie należymy do kultury, która zajmujerefleksyjno-krytyczną postawę wobec prawa. Nie jest to taka postawa jak wobec rozkazu, czyinstrukcji. Następstwem tej postawy refleksyjno-krytycznej jest argumentowanie. Bardzo rzadkoprzyjmujemy, że znaczenie normy jest nam dane – próbujemy wyznaczyć jej sens poprzez dyskusję.W stosowaniu prawa mamy dwa elementy: prawny i faktyczny. Nawet jeśli ta forma była przezsędziego stosowana 100 razy, musimy ją każdorazowo ''przedyskutować'' ze stronami w danejsprawie.Ogólna refleksja nad prawem pojawia się dlatego, że czujemy prawo jako pewne zadanie.Przeciwnie niż w przypadku instrukcji, gdzie przyjmujemy to, co w niej zawarte za bezdyskusyjnysposób korzystania z danego urządzenia. Tam, gdzie jest obywatel, społeczeństwo obywatelskie –tam pojawia się refleksja nad prawem. Właśnie ta kultura refleksyjna wygrała, zaczęła dominować.Jednocześnie dla tej kultury charakterystyczna jest tendencja do oddzielania prawa od innychnormatywności – szczególnie od religii i moralności. Można oczywiście podnosić przy dyskusji nadprawem argumenty religijne i moralne, ale chodzi o to, że prawo musi być traktowane jako twórświecki. Mamy jeszcze obyczajowość jako odrębne zjawisko. Prawnicy starają się to wszystkooddzielać od siebie. Mamy taki pluralizm centrów kultury. Prawo, religia, moralność,obyczajowość, polityka – to wszystko są odrębne światy, które w jakiś sposób przenikają się, aleprawnik musi je oddzielać.W naszej kulturze bardzo silne jest to napięcie między stronami – jedna zawsze czuje się wygrana,druga przegrana. Sądzenie się nie jest u nas zjawiskiem postrzeganym negatywnie. Natomiast np. wkulturach afrykańskich pojawienie się obywatela w sądzie jest czymś pejoratywnym. Ale też prawozaczyna być dzisiaj czymś zupełnie normalnych w krajach, które dawniej z prawem nie miały nicwspólnego. Np. kraje azjatyckie dawniej uznawały prawo za coś zbędnego, skupiały się na prawieumownym. Dzisiaj przekonują się do porządku prawnego ''odgórnego''.W naszej kulturze bardzo ważny jest podział na przegranego – wygranego. Prawo decyduje owygranej i przegranej. Właśnie dlatego bardzo mało mamy procesów mediacyjnych. Co więcej, wtej kulturze prawo powierzone jest określonej grupie zawodowej. Istnieje specjalna grupazawodowa, której powierzono obsługę normatywności i ma to na nią wpływ, kształtuje ją. Na tympolega praca nad prawem. W większości pozostałych kultur nie ma prawników, są jacyś urzędnicy,funkcjonariusze króla.W tych ogólnych założeniach pojawia się też to, że w dużym stopniu to prawo wiąże się z wolnymprzygotował: W.W.1rynkiem. Te normy pojawiały się na gruncie pewnego typu ekonomik wolnorynkowych. Prawogwarantuje jednocześnie pewne minimum wolności. Mamy tzw. ekonomiczne podejście do prawa –twierdzenie Coaes'a: gospodarka jest konkurencyjna najbardziej tam, gdzie alokacja dóbr jestnajtańsza. Cena oddaje tylko relacje popytu i podaży. Dążenie do zmniejszenia tych kosztów prawajest bardzo ważnym problemem. Tym zajmuje się tzw. ekonomiczne podejście do prawa - szkołachicagowska. Nie uda się osiągnąć stanu idealnego z tego twierdzenia, bo żyjemy w grupie i nawetprawa człowieka kosztują np. prawo do godności. Prawo jest zjawiskiem kreujący pewne koszty wgospodarce. Nigdy nie będzie tak, że ekonomia całkowicie wyjaśni nam prawo albo prawoekonomię. Inne wartości tworzą centrum, wokół którego mamy prawo i inne wokół którego mamyekonomię.Podsumowując, bardzo ważne jest zjawisko autonomii prawa w kulturze – prawo jestwyodrębnione jako byt. Problem oddzielenia prawa od moralności, zeświecczenia, istnienia grupyzawodowej powoduje, że prawo staje się swoistym tworem w kulturze, jest wyodrębnione jako byt.Ale aby to zrozumieć, trzeba być w takiej kulturze wychowanym.przygotował: W.W.2WYKŁAD 2, 19.10.2012Normatywność europejskaNasza kultura wytworzyła coś między instrukcją pralki, a moralnością. W innych kulturach jest albomoralność, albo inne proste instytucje, instrukcje postępowania. My mamy normatywność, któranie mieści się ani w prostych instrukcjach, ani tylko w moralności. To bardzo skomplikowanysystem, w którym przenika się bardzo wiele różnych elementów. Nasze prawo ma jakąś swoją,swoistą normatywność. Jest to pewien fragment kultury, który w niektórych kulturach w ogóle niewystępuje. Ten element kultury wykryli Rzymianie – wymyślili tę normatywność i całą aparaturępojęciową, która jest z nią związana. Prawo rzymskie prywatne to pierwsza konstrukcja tego typunormatywności, którą analizujemy jako prawnicy. Potem Europa tą normatywność przejęła w XI w.Normatywność ta okazała się bardzo przydatna do rozwoju handlu, wolnego rynku itd. To jestnormatywność, która pełni również funkcję ekonomiczną – zmniejszającą koszty przez zwiększeniezaufania sprzedających i kupujących. Jeśli nie mamy zaufania do sprzedawcy, to go sprawdzamy –a to mnoży koszty. Te gospodarki, w których system kontraktowy się bardzo rozwinął i któreprzejęły idee rzymskie – one miały przewagę zawsze, bo zmniejszyły koszty swojej gospodarki. Tekraje, które mają nieprzerwaną tradycję rozwoju prawa, są bogatsze. Nie wiemy dokładnie, czy jestto związek przyczynowy, ale te relacje kulturowe powodują, że następuje ogólny rozwój tychpaństw. Są oczywiście inne koszty związane z nadmiernym rozwojem instytucji prawnych –alienacja, wyobcowanie ludzi. Mimo tego te społeczeństwa działają bardzo dobrze.Obiekty naturalne i przedmioty kulturyMożemy powiedzieć ogólnie, że są dwa typy przedmiotów, które poznajemy:➢obiekty naturalnePoznajemy je przez wyjaśnienie. Poznajemy je po to, by nimi sterować, by je wykorzystaćdo budowy pewnych narzędzi. Obiekt naturalny to tylko substrat materialny. Tak poznająrzeczywistość inżynierowie.➢przedmioty kulturoweMało jest przedmiotów kulturowych, które pojawiają się we wszystkich kulturach. Ogólnącechą przedmiotów kulturowych jest to, że opanowywanie natury jest tutajniewystarczające.Na przedmiot kulturowy składa się substrat materialny + reguły znaczeniowe.Przykład:Dąb jest obiektem naturalnym i dla drwala będzie tylko drzewem dowyodrębnienia. Natomiast w pewnej kulturze dąb może mieć jakieś dodatkowe znaczenia,być symbolem czegoś niezwykłego.Postawa dodawania znaczeń do obiektów naturalnych nie jest postawą naukową.Obiekty, przedmioty kulturowe tym się różnią od naturalnych, że nadajemy im pewne znaczenie.Każda kultura nadaje pewnym obiektom zupełnie różne znaczenie. Jeśli z Europy pojedziemy doAzji, trudno będzie nam zrozumieć tamtejsza rzeczywistość. Dlatego, że nie znamy ich regułznaczeniowych, interpretacyjnych. Są oczywiście kultury bardziej do siebie podobne i takie, któreróżnią się diametralnie. Możemy wprawdzie poznać wiele norm kulturowych – odmiennych odnaszych – ale byśmy mogli używać ich na co dzień, potrzebujemy je zinternalizować.przygotował: W.W.3W takim razie jak poznawać te obiekty kulturowe? Podstawowym sposobem poznania jest język.Znaczenia są internalizowane głównie przez komunikację, przez język. Można powiedzieć, żeżyjemy naraz w trzech światach. W jakimś świecie obiektywnym, subiektywnym iintersubiektywny.Strefa intersubiektywna to strefa, która powstaje, gdy rozmawiamy. Rozumiemy się dzięki regułominterpretacji. Nie jest to ani strefa obiektywna, ani subiektywna. Jest to sfera, gdzie dzieje sięgłównie komunikacja. Jest to sfera wspólnego budowania znaczeń i symboli. Poszczególne grupyspołeczne, czy klasy społeczne mają różne te strefy intersubiektywne. Głównym elementem w tejsferze jest oczywiście język, mowa. Poszczególne wypowiedzi nazywa się aktami mowy,czynnościami mowy. Strefa intersubiektywna jest przede wszystkim oparta na języku, ale nie tylko.Mamy np. zjawisko zbiorowej paniki, czy zbiorowej wściekłości. Są to zjawiska będące wynikiemjakiejś komunikacji. To udzielanie się nastroju.Widzimy zatem, że to nie tylko język jest tym środkiem. Jakie narzędzia służą do wytworzeniaobiektu kulturowego, jaki jest prawo?➢terminy, zwrotyCzytamy tekst prawny i tam są różne terminy.➢definicjePodstawowym sposobem opracowania terminów są definicje. Definicje są narzędziemprzekształcania terminów w pojęcia.➢rozumowaniaTrzecie narzędzie to różnego rodzaju rozumowania. Rozumujemy – wyprowadzamywnioski.➢czynności konwencjonalneWreszcie takim narzędziem bardzo ważnym w sferze już pragmatyki są czynnościkonwencjonalne – polegają na tym, że znamy reguły interpretacji kulturowej i wiemy jakoddziaływać za pomocą słów na rzeczywistość kulturową.Typowy przykład to praca notariusza – w kulturze uznajemy, że poprzez akt notarialnypowstaje tytuł własności dla pewnej osoby.Czasami do dokonania takiej czynności konwencjonalnej potrzebna jest wypowiedź. Np. dozawarcia aktu małżeństwa potrzebna jest wypowiedź – performatyw.➢wartości i normy➢dyskursTo już argumentacja, czyli szukanie racji za jakąś tezą. Z reguły jest już porządkowany, tocoś więcej niż rozmowa. Dyskurs jest sposobem budowania nowych obiektów kulturowych.Rozmowa to posługiwanie się znaczeniami w sposób nieuregulowany. Problemem jest to, że mamypewne poczucie niestałości. Jak to jest możliwe, że pewne obiekty kulturowe przetrwały 2,5 tys.lat? Pojęcie deliktu wywodzi się z prawa rzymskiego. Jak to przetrwało? Cechą charakterystycznątakich społeczeństw jest ciągłość przekazywania tych znaczeń między pokoleniami – przekazmiędzygeneracyjny. W drodze przekazu międzygeneracyjnego pewne znaczenia się utrwalają.przygotował: W.W.4Mówimy wtedy o zjawisku konwencjonalizacji semantyki, czyli utrwalania się pewnych znaczeń.Bywa również tak, że pewne znaczenia zanikają.Zatem pojawiają się jakieś normy i terminy, pojęcia, wartości prawne i dyskurs prawniczy. Możnaby sobie wyobrazić kulturę jako zbiór kultur koncertujących się wokół takich wartości jak np.prawo.Trzeci element to jest polityka. Jeżeli prawo działa w warunkach autonomii, to często się nieopłaca. Z autonomią wiąże się problem jakości prawa. Jeżeli prawo jest dobrze zbudowane istosowane, to autonomia się opłaca. Prawo się rozwija przez pluralizm punktów widzenia. Jestpewna równowaga. Jeżeli coś szwankuje, to w takim społeczeństwie cena jest bardzo wysoka.Dlatego niektóre społeczeństwa decydowały się na dyktaturę, żeby się ratować przed bałaganem,który wynikał z tej autonomii.przygotował: W.W.5 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mariusz147.htw.pl
  •